www.nowystaw.fora.pl

GrosseWerder

Jeden z repotraży z serii "Polska z bocznej drogi" dotyczy Nowego Stawu. Reportaż był nadawany w Tv Polonia w 2008 roku, a nosi tytuł POLSKA Z BOCZNEJ DROGI - JAK DALEKO STĄD DO WARSZAWY. Samego reportażu niestety nie widziałem, ale sformułowania zawarte w jego zwiastunie, czy reklamówce ("...na marginesie transformacji ustrojowej..., ... żyją z poczuciem przegranej,na uboczu "prawdziwego życia"..."), troszkę mnie irytują, rzeby nie powiedzieć, obrażają. Może ktoś ogladał i ma ochotę się wypowiedzieć, a może ktoś znajdzie w necie link do wersji video. Very Happy

Źródło:http://ww6.tvp.pl/View?Cat=19325&id=820559

Reportaż, 13 min, Polska, 2007
Autor: Hanna Kordalska-Rosiek

Miejscem akcji jest Nowy Staw, małe miasteczko leżące na Żuławach.
Podobnie jak setki małych miasteczek polskich Nowy Staw znalazł się na
marginesie transformacji ustrojowej. Zamknięto działające wcześniej
zakłady parcy, kto mógł z Nowego Stawu wyjechał. Ci, którzy zostali, żyją
z poczuciem przegranej, na uboczu "prawdziwego życia", które toczy się
gdzie indziej. Mieszkańcy znają je z relacji telewizyjnych i z opowieści
tych, którym udaje się na dłużej lub krócej wyjechać.
Rozmowy z mieszkańcami miasteczka ukazują ich wyobrażenia na temat
stolicy. Czy życie w Warszawie wydaje się lepsze? Co wiedzą o stylu
wielkomiejskiego życia? Jakie ono jest w ich mniemaniu? W jakim stopniu
czują się pokrzywdzeni?

Heniek · Gość

Szkoda, ze tak postrzegane sa małe miasta. To troszkę racja, że u nas upada wszystko, zamykają zakłady i to prowadzi do ubóstwa moralno-kulturalnego. Ale to nie znaczy, ze tak maja postrzegac nas Ci wielkomiejscy.
Z drugiej strony, szkoła prowadzi koła,dom kultury tez działa i co chwilę coś tam robią fajnego, w kosciele tez księza próbują sciagnac ludzi- a my mieszkancy co robimy??siedzimy w domu, plotkujemy,zazdroscimy objadamy sie tylko i piwo na weekend...czasem wyjdziemy na jakąś imprezę, gdzie grochówke daja za darmo, żeby kolacje miec z głowy...tak to czasem wygląda.
Trzeba udzielać się, żyć, bywać -mimo ze to małe miasto, i może imprezy , zajęcia, koła nie sa takie jak w stolicy, bo nie ma nawet takich warunków lokalowych i finansowych. Wyjdźmy z mieszkań i usmiechajmy się jak bysmy mieszkali blisko A1 czy E7 prowadzącej do Warszawy.
Pozdrawiam i dziekuję za poruszenie tego tematu.Wogóle ciekawie tu na forum i ciekawa strona. Szkoda że Burmistrz nie zadbał o taką reprezentacyjna stronę urzędu, szkoły też mają takie mało ciekawe te strony,Dom kultury to juz porażka.dobrze, ze tu sa informacje co gdzie i jak sie dzieje. To OKNO NA ŚWIAT włąsnie dla Nowego Satwu przy lokalnej drodze.