www.nowystaw.fora.pl

GrosseWerder

NARESZCIE

Mam nadzieję, że emocje nie przedwczesne.
Źródło: naszemiasto.pl

"Ołówek" ma odzyskać blask

Galeria w kościele, przystań na rzece Świętej i remont Nowostawskiego Ośrodka Kultury - na te przedsięwzięcia samorząd miasta i gminy Nowy Staw chce pozyskać unijne dotacje.

Popularny nowostawski "ołówek", czyli kościół poewangelicki z XIX wieku (1803-1804) to jedna z wizytówek żuławskiego miasteczka. Góruje nad nim dzięki wieży dobudowanej w 1863 roku. Jest widoczny z daleka z samochodów, ale dojrzą go nawet podróżni jeżdżący pociągami relacji Malbork-Tczew. Bez wątpienia zabytek może przyciągnąć turystę, lecz gdy gość z kraju czy zagranicy zbliży się pod sam kościół, zauważy - nie da się ukryć - że budowla została nadgryziona zębem czasu. Jednak pojawiła się szansa, że "ołówek" zostanie odnowiony. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, stanie się to do końca 2011 roku.

Kościół należy do miejscowej parafii św. Mateusza Apostoła, ale to gmina podjęła próbę zatrzymania procesu niszczenia zabytku. Po uzgodnieniu z administracją kościelną przejęła dawną świątynię w użyczenie na 30 lat. Był to warunek konieczny do wystartowania po unijne dofinansowanie do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego, rozdzielającego środki z UE.
- Doszedłem do wniosku, że skoro jest program, z którego można uzyskać dofinansowanie remontu zabytkowego obiektu, to warto spróbować - mówi Jerzy Szałach, burmistrz miasta i gminy Nowy Staw. - Z biskupem elbląskim, którego zgoda była potrzebna, już w pierwszej rozmowie doszliśmy do porozumienia. Rada Miejska też się zgodziła na tę inwestycję. Remont został wpisany do Wieloletniego Planu Inwestycyjnego na lata 2009-2011.

Wniosek został złożony w ubiegły piątek. Kompleksowy remont "ołówka" ma objąć prace wewnątrz, na zewnątrz, wymianę dachu. Koszt oszacowano na 2,2 mln zł. W tym wniosku zawarto też inwestycję, która ma być wykonana wokół kościoła. - Dotyczy ona dwóch placów: Rynku Kościuszki i Rynku Pułaskiego. Chcemy tam przełożyć bruk, wykonać odwodnienie. To z kolei koszt 1 miliona złotych - mówi burmistrz Szałach.

Na prace w kościele i wokół niego samorząd może otrzymać maksymalnie 85 procent dofinansowania.
Obecnie dawna świątynia poewangelicka jest wykorzystywana sporadycznie jako miejsce okolicznościowych spotkań mieszkańców. Do celów sakralnych służy pobliski, pochodzący z 1400 roku kościół św. Mateusza. W odremontowanym "ołówku" miałaby powstać Galeria Żuławska. Proboszcz przyklasnął pomysłowi. - Dobrze, że to zostanie zrobione. "Ołówek" będzie mógł być miejscem spotkań mieszkańców, na przykład spotkań poetyckich, jasełek, galerii obrazów - mówi ks. Jerzy Pawelczyk, proboszcz parafii św. Masteusza Apostoła, dziekan dekanatu Nowy Staw.
- Kościół warto ratować, bo to piękny zabytek. Parafii by nie było stać. Biskup stwierdził, że to bardzo dobry pomysł. Uzgodniliśmy, do jakich celów miałby służyć obiekt. Nie mogłyby się tam odbywać imprezy sprzeczne z wiarą chrześcijańską. Wszystkie koszty utrzymania przejmie na siebie gmina. W opiekę nad galerią zaangażowalibyśmy NOK - tłumaczy Jerzy Szałach.

Drugą inwestycją, na którą nowostawski samorząd stara się o unijne dofinansowanie i już złożył wniosek, jest budowa przystani kajakowej na rzece Świętej, w obrębie stadionu. Powstałoby tam również m.in. pole biwakowe z zapleczem socjalnym i schronisko na nocleg dla turystów. W wypożyczalni rowerów, która też jest w planach, można by pożyczyć jednoślad i ruszyć na zwiedzanie okolicy. Miałaby także istnieć wypożyczalnia kajaków. Koszt całego przedsięwzięcia szacuje się na 1,1 mln zł. W tym przypadku gmina również może dostać maksymalnie 85 proc. unijnej dotacji.

Trzecim wnioskiem złożonym w ostatnim czasie jest dotyczący dofinansowania remontu budynku Nowostawskiego Ośrodka Kultury. - Staramy się o 500 tys. zł z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich i o 1 mln zł z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego - mówi burmistrz. - Na te wszystkie trzy wnioski wydaliśmy ok. 200 tys. zł na całą niezbędną dokumentację.

Radosław Konczyński - POLSKA Dziennik Bałtycki

GrosseWerder

Źródło: naszemiasto.pl

Nowy Staw pozyskał dotacje unijne na rewitalizację "ołówka"

Gminy Nowy Staw i Lichnowy zdobyły unijne dofinansowanie na swoje projekty z tego samego konkursu o dotacje, rozstrzygniętego przez Urząd Marszałkowski w Gdańsku. Nowostawski samorząd uzyskał pieniądze na kapitalny remont popularnego "ołówka", poewangelickiego kościoła z początku XIX wieku. Tymczasem gmina Lichnowy otrzyma pieniądze na budowę ścieżki rowerowej z traktem pieszym.

Dofinansowanie wyniesie 2 mln 962 tys. 276,69 zł i stanowi 85 procent wszystkich kosztów inwestycji. 522 tys. 754,72 zł gmina musi wyłożyć ze swojego budżetu. Projekt dotyczy nie tylko kapitalnego remontu świątyni, ale również rewitalizacji otaczających ją zabytkowych rynków. Zostanie przełożony bruk i wykonane odwodnienie. Wyremontowany "ołówek" ma pełnić m.in. funkcje muzealne - powstanie tam Galeria Żuławska. Kościół należy do Kurii Biskupiej w Elblągu, ale gmina podpisała z biskupem umowę o użyczeniu obiektu, dzięki temu można było starać się o dofinansowanie.
Nowy Staw ma podwójne powody do zadowolenia. W tym samym konkursie o dotacje samorząd zdobył 939 tys. 314 tys. zł na budowę przystani na rzece Świętej, z polem biwakowym i zapleczem sanitarnym.

Obie inwestycje mają m.in. przyciągnąć turystów do gminy.
- Te niespełna 4 miliony złotych na oba projekty to największe dofinansowanie ze środków unijnych, jakie udało się nam uzyskać do tej pory - cieszy się Jerzy Szałach, burmistrz Nowego Stawu.
Trzeba jeszcze podpisać umowy z marszałkiem województwa, które oficjalnie przypieczętują przyznanie pieniędzy, i będzie można wszczynać procedurę przetargową na wykonanie robót.

O dofinansowanie z tego samego konkursu, co Nowy Staw, ubiegała się też gmina Lichnowy. W tamtejszym samorządzie również zapanowała radość, bo komisja z Urzędu Marszałkowskiego rozdzielająca środki przyznała mu nieco ponad 1,7 mln zł. Gmina wykorzysta te pieniądze na budowę ścieżki rowerowej z traktem pieszym. Dodatkowo sama będzie musiała zapewnić ok. 300 tys. zł wkładu własnego.

- Wcześniej uzyskaliśmy 2,2 mln zł dofinansowania na kanalizację sanitarną w Lichnowach. Z kolei 3,7 mln zł udało się uzyskać z Programu Leader dla całego powiatu na projekt złożony wspólnie przez gminy powiatu malborskiego, ale to nasz Urząd Gminy to pilotował. Teraz 1,7 mln złotych na ścieżki rowerowe. A to jest dopiero początek, bo ogółem mamy w planach złożyć około 10 wniosków o unijne dotacje, porozkładanych w czasie do 2012 roku - mówi Waldemar Lamkowski, wójt Lichnów.

Włodarza może rozboleć głowa, jeśli… wszystkie wnioski otrzymają dofinansowanie. Bo w takiej sytuacji samorząd będzie musiał się nagłowić, jak zapewnić wkład własny do wszystkich projektów.
- Ale mimo wszystko trzeba starać się o unijną pomoc. Nie ma innej drogi - mówi wójt.
Dzięki ostatniemu sukcesowi powstanie ścieżka rowerowa i trakt pieszy z wsi Lichnówki do Lichnów ZR na bazie torów kolejki wąskotorowej. W złożonym wniosku akcentowany był wątek turystyczny przyszłej inwestycji, ale na pierwszym planie jest poprawa bezpieczeństwa mieszkańców. Dzieci wędrujące do szkoły w stolicy gminy i dorośli obecnie przemieszczają się poboczami drogi prowadzącej do Lichnów. Budowa ścieżki i traktu pieszego rozpocznie się w przyszłym roku.

Radosław Konczyński - POLSKA Dziennik Bałtycki